Angielskie muffiny
Angielskie muffiny to właśnie te muffiny, które znacie z restauracji Pod Złotymi Łukami pod nazwą McMuffin. Delikatne i puszyste, lekko tłuste i niesamowicie maślane - idealny kompan weekendowego śniadania. Przepis na 6 sztuk.
Składniki
- 4g drożdży instant
- 70ml wody
- 70ml mleka
- 240g mąki uniwersalnej
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżka roztopionego masła
Przepis
Wodę, mleko i roztopione masło połączyć, lekko podgrzać. Wsypać drożdże, wymieszać całość i odstawić na około 10-15 minut, aż drożdże wystartują.
Suche składniki wymieszać razem.
Dodać mieszankę drożdżową, wyrobić ciasto i ugniatać je koło 8 minut.
Odstawić w temperaturze pokojowej pod przykryciem do wyrośnięcia na 2 godziny.
Odpowietrzyć kulę ciasta uderzając w nią pięścią, wyjąć z miski i rozwałkować na grubość ok 1,5-2cm.
Wycinać kółka. Układać na blasze, podsypując semoliną lub kaszą kukurydzianą (uwaga - to nie to samo, co mąka kukurydziana), ew. mąką. Z wierzchu również posypać. Semolina i kasza kukurydziana dają najlepszy, charakterystyczny dla tego wypieku efekt.
Pozostawić na 30 minut do podrośnięcia.
Muffiny smażyć na lekko natłuszczonej patelni po około 5-6 minut z jednej strony. Ja polecam do tego celu masło klarowane. Jeśli zrobimy grubsze i nie mamy zaufania, czy w środku są dobre, to warto je po zdjęciu z patelni podpiec około 5 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Tradycja nakazuje przepoławiać muffiny wbijając widelec po ich obwodzie. Podawać możecie je z bekonem, wędlinami, twarożkiem, dżemem - pasują dosłownie do wszystkiego. Są nieodłącznym elementem jajka po benedyktyńsku. U mnie w wersji z serem i smażoną kiełbasą krakowską, do tego na jednym jajko sadzone (wycięte taką samą formą, jak muffiny).